Rozdział 86
PERSPEKTYWA YRENE.
Kiedy już się ubrałyśmy, trojaczki usiadły na łóżku, a ja zajęłam miejsce blisko okna.
– Jestem pewien, że masz wiele pytań. Możesz pytać – powiedział Kaden, wpatrując się we mnie intensywnie.
Rzeczywiście miałam wiele pytań, ale zamierzałam je zredukować i zadać tylko te najważniejsze.
– Jak mnie znaleźliście? – zapytałam, splatając palce, czując się trochę zakłopot
















