Rozdział 73
PERSPEKTYWA YRENE.
Palce wskazywały na mnie, dłonie zakrywały usta, a wargi poruszały się szybko, wypowiadając przeróżne słowa, by wyrazić swoje zaskoczenie.
Weszłam do budynku w kierunku mojej szafki i przypadkiem wpadłam na Fran, Jessicę i Bradena. To były właśnie te trzy osoby, które chciałam zobaczyć. Zamarli w szoku, wpatrując się we mnie od stóp do głów.
Zignorowałam ich jak zwyk
















