~DAMIAN~
Czekałem, aż zacznie pyskówkę, zacznie się spierać o to moje bezczelne prawo własności do niej, ale nic z tych rzeczy. Spuściła wzrok na drinka, uniosła oliwki do ust. Język mi skołowaciał, a pięść zacisnęła się kurczowo na szklance, gdy patrzyłem, jak rozchyla wargi, przełykając.
Obróciła się na stołku barowym, a jej skrzyżowane nogi musnęły moje uda. Powieki miała przymknięte, sączyła p
















