~MILLIE~
– Jak tam ból? – zapytał Damian, siadając obok mnie na łóżku, w którym obudziłam się dziś rano.
Jego definicją pracowitego dnia było siedzenie w domu, gotowanie obiadów dla całej armii, karmienie mnie łyżeczką i optymalne wykorzystanie jego subskrypcji Netflixa.
Na laptopie leciał „Holidate”. Pewnie już poprzestawiałam mu filmy w proponowanych.
– Swędzi – odparłam. Damian zabrał poduszkę,
















