~MILLIE~
Moja ostatnia wizyta w Summerfields Acres w Clarke Bay miała miejsce w Boże Narodzenie. Gdziekolwiek nie spojrzałam, wszystko spowijała gruba kołdra śniegu. Winnica zniknęła pod bezkresną, białą płachtą. Przez cały pobyt byłam uwięziona w domu taty.
Teraz, gdy jesień zapukała już do naszych drzwi, w winnicy panował ruch. Jechaliśmy wijącą się drogą, pomiędzy wzgórzami obrośniętymi rzędami
















