~MILLIE~
Czy to dziwne, jeśli powiem, że ta cała afera z porwaniem nie dotknęła mnie tak, jak powinna?
Wszyscy w kółko pytali, jak się czuję, jak sobie radzę z traumą.
Mówiłam: "Wszystko w porządku", "Jest okej", ale po ich minach widziałam, że mi nie wierzą. A ja naprawdę mówiłam prawdę.
Czego się spodziewali? Że zamknę się w pokoju, rzucę pracę, wykopę dziurę w ziemi i tam się schowam, panicznie
















