~MILLIE~
Nie czułam palców u stóp, dłonie miałam jak z lodu. Każdy mięsień ciała ołowiały, skuty mrozem. Nie mogłam ruszyć nawet palcem. Czułam się obezwładniona, nawet powieki ciążyły niemiłosiernie. Leżałam tak już od dłuższego czasu, próbując zorientować się w sytuacji. Porwano mnie, to pamiętałam na pewno. Natalie i jakiś brodaty typ z wytatuowanym sercem na szyi.
Kiedy usiłowałam przypomnieć
















