– Jak to możliwe, Panie Prezesie! – Louise nie mogła uwierzyć własnym oczom. Była w takim szoku, że nawet nie zauważyła, kiedy na miejscu pojawiła się policja.
– Policja już tu jest. Teraz już wszystko dobrze, wszystko dobrze – pocieszała Louise Monique, pomagając jej wstać i poklepując ją po ramieniu. Louise wciąż miała szeroko otwarte oczy i dreszcze na całym ciele.
Mężczyzna stojący przed nią
















