Monique rzuciła okiem na Cindy. Tak jak poprzednio, miała mocny makijaż, a roboczy kombinezon opuszczony tak nisko, że jej krągłe piersi były wyraźnie widoczne. Wyglądało to tak nieapetycznie, że po odebraniu kawy chciała od razu wyjść.
– Poproszę filiżankę kawy Blue Mountain – powiedziała chłodno Monique, nie odpowiadając na zaczepkę Cindy. Naprawdę nie wiedziała, co kupić Henry'emu, ani co lubi
















