Kiedy pani Lee wyszła, mała Nomi od razu, za pozwoleniem Monique, zaczęła bawić się zabawkami.
Monique rozpakowała bagaże, a prawdę mówiąc, nie było w nich nic poza ubraniami.
Mimo wspaniałego otoczenia, Monique miała gęsią skórkę na myśl, że od teraz będzie musiała spędzać tak dużo czasu z tym dupkiem.
Z ciekawością i lękiem spojrzała na drzwi do pokoju mężczyzny.
Były zamknięte i nie wiedzia
















