Oto przełożony fragment:
Nazywał się Henry Moore i był prezesem Marriott International.
Jego ruchy były tak urzekające. Cindy nigdy nie widziała nikogo, kto walczyłby z taką gracją. Atakował jak pantera, elegancki, a zarazem śmiertelny.
Gdyby nie była związana, rzuciłaby się ku niemu i padła mu do stóp.
Jak to możliwe, że ten mężczyzna był mężem Monique i ojcem tego dziecka?
Niemożliwe! To mu
















