"Postaw mnie, mogę iść sama" - powiedziała Monique zawstydzona, cicho.
Henry jednak nie zamierzał jej puścić. Spojrzał na służących, którzy natychmiast spuścili głowy. Monique poczuła się jeszcze bardziej zakłopotana, a jej twarz wielkości dłoni cicho czerwieniała. Mogła się jedynie wtulić w jego ramiona. W jego silnych ramionach poczuła nagle poczucie bezpieczeństwa, którego nigdy wcześniej nie
















