"Tato, mogę cię o coś zapytać?" Henryk chciał, żeby Aniołek bawiła się na kanapie, ale ona stała w miejscu i nie chciała odejść.
Podniosła główkę. Jej skóra była jasna i promienna, usta różowe i zalotne, a wielkie czarne oczy błyszczały. Wpatrywała się prosto w Henryka spod długich, gęstych rzęs, wyglądając słodko i uroczo jak lalka, a jednak udając powagę.
Była po prostu zbyt urocza.
W oczach
















