"Los sprawił, że spotkaliśmy się poza tymi trudnymi czasami…" Telefon Monique zadzwonił, gdy wróciła z łazienki.
Poszła do łazienki i obmyła twarz zimną wodą. Bała się, że Angel zobaczy jej zakłopotany wyraz twarzy, gdy się obudzi.
Wychodząc, Monique zobaczyła Henry'ego pracującego przy biurku. Pozostał przystojny i elegancki.
Ta owca w wilczej skórze. Jakże Monique pragnęła, by poraził go pior
















