"Los połączył nas w trudnych czasach, lecz przeznaczenie sprawiło, że pokochaliśmy się w najcięższych chwilach…”
Zadzwonił Henry. Monique odebrała bezradnie; nie potrafiła już na niego gniewać. Naprawdę bała się, że wezwie na nią policję, i była gotowa harować dla niego, byle tylko zostać z małą Nomi.
Henry chciał, żeby jeszcze dziś przeniosła się do jego willi, żeby być do dyspozycji 24 godziny
















