Co robisz, gdy najlepszy przyjaciel twojego brata przyłapuje cię na masturbacji? Ashley Green uważa się za grzeczną dziewczynkę, która zawsze pozostaje w cieniu swojego brata, ale być może nie jest aż tak dobra, jak wszyscy myślą. Jak myślisz, co zrobiłaby Ashley, gdyby najlepszy przyjaciel jej brata przyłapał ją na masturbacji? Błagałaby o zachowanie jej brudnego sekretu? Wstydziłaby się? A może uległaby skrywanym grzesznym pragnieniom, które ją elektryzują na widok przekłutego, wytatuowanego, zielonookiego mężczyzny?

Pierwszy Rozdział

"Kurwa, mocniej! Rżnij mnie mocniej, ty mały gnoju!" Marszczę nos na te obrzydliwe dźwięki dobiegające z kabiny tuż obok. Tylko uczniowie z Westwood High mogliby robić takie głupoty, kiedy ledwo zaczęła się pierwsza lekcja. "Ach, kurwa!" Jęczy i zamykam oczy, zastanawiając się, dlaczego ten głos brzmi mi tak znajomo. Ktokolwiek rucha tę laskę w środku, na pewno nie ma litości. Założę się, że ledwo da radę dotrwać do końca dnia w szkole. Uznając, że to nie moja sprawa, zaczynam wychodzić z toalety, ale kolejne przekleństwo, które wymyka się z ust dziewczyny, zatrzymuje mnie w miejscu i nagle czas zamiera. "O mój Boże! Dave, właśnie tam! Rżnij mnie mocniej, Dave!" Dave? Czy ona... czy ona właśnie powiedziała Dave? Odwracam się na pięcie i wpatruję w drzwi, a moje serce wali mi o żebra jak oszalałe. Oddycham ciężej, wiercąc wzrokiem dziury w drzwiach. To niemożliwe, prawda? Kręcę głową, powstrzymując się przed dalszym krokiem. "Jesteś kurwa za głośna, po prostu zamknij się na parę cholernych minut!" Świat zaczyna wirować, zaciskam dłoń na ustach, aby powstrzymać krzyk, który zaraz wyrwie mi się z gardła. Moje oczy wciąż wlepione są w drzwi. Rozpoznam ten głos wszędzie i o każdej porze dnia, bo on ciągle siedzi w mojej głowie, a teraz słyszę, jak pieprzy jakąś laskę? Tam w środku? Dave, mój chłopak, którego tak bardzo kocham, właśnie pieprzy się z jakąś dziewczyną. Ten drań mnie zdradza! "Nie wiem, czy dam radę dotrwać do końca dnia. Moje nogi ledwo mnie trzymają, wykończyłeś mnie, Dave." Dziewczyna syczy i teraz, kiedy słyszę jej normalny głos, a nie ten piskliwy, którym posługiwała się przed chwilą, brzmi on tak znajomo, a jednak nie potrafię sobie przypomnieć, kim ona jest. "Sama tego chciałaś. No to zmykajmy stąd, zanim ktoś tu przyjdzie i nas zobaczy." "Boisz się, że twoja mała dziewczyna dowie się, że pieprzysz inną?" Chichocze na to. Nie czuje wyrzutów sumienia za to, co właśnie zrobił. "Ona wie, że nie ma co liczyć na moją wierność." "Dobre dziewczyny myślą, że mogą zmienić złych chłopców w dobrych mężczyzn. Ona nie jest wyjątkiem." Śmieje się i mam ochotę wepchnąć jej głowę do muszli klozetowej, żeby nigdy więcej nie otworzyła tej japy. "Nie mów tak o niej, w końcu mnie zmienia." "Mówi facet, który właśnie przeleciał laskę i robi to od samego początku. Naprawdę podziwiam, jak głupia musi być, że tego nie zauważyła." "To się nazywa miłość, kochanie. Moja mała dziewczyna za bardzo mnie kocha." Oboje się śmieją i patrzę, jak drzwi się otwierają, co powoduje, że ich śmiech ustaje, gdy ich wzrok spotyka się z moim. Łzy napływają mi do oczu, gdy wpatruję się w szeroko otwarte oczy Dave'a. Wygląda jak złodziej, który w końcu został przyłapany na gorącym uczynku. Quinn nie mówi ani słowa, tylko spogląda na Dave'a, którego wzrok nie opuszcza mnie ani na chwilę. "Zostawię was, żebyście to sobie wyjaśnili." Posyła mi mały uśmiech i patrzę, jak wspina się na palce, aby złożyć pocałunek na policzku Dave'a, a jeśli to nie dolewa oliwy do ognia, to już nie wiem, co by mogło. "To był dobry numerek, skarbie. Do zobaczenia później." Posyła mi jeszcze jeden szyderczy uśmiech, zanim wychodzi z toalety, a mój wzrok w końcu spoczywa na tym skurwysynie, o którym myślałam, że jest mi pisany. Jak głupia mogłam być? Wiadomo, że ten drań to bawidamek, powinnam była odrzucić jego oświadczyny, gdy tylko miałam okazję, ale co zrobiła naiwna Ashley? Przyjęłam je, myśląc, że ten drań naprawdę mnie kocha. O, jakże się myliłam. "Ashley, ja..." Zaczyna, a ja kręcę głową, podnosząc rękę, żeby go uciszyć. "Ashley, proszę, pozwól mi..." "Cokolwiek masz powiedzieć, zachowaj to dla siebie. Nie chcę słuchać. Jak długo to trwa? Jak długo ją pieprzysz?" Wina maluje się na jego twarzy i odwraca wzrok ode mnie, nagle zainteresowany swoimi paznokciami. "Miesiąc." Mój chłopak zdradza mnie od cholernego miesiąca, pod samym moim nosem, z laską, którą uważałam za przyjaciółkę, a ja nawet tego nie zauważyłam. "Jak mogłeś, Dave?" "Przepraszam, Ashley. Nie chciałem, żeby to tak wyszło. Po prostu... Obiecuję ci, to jedyna. Tylko z nią cię zdradziłem. Nie dotknąłem żadnej dziewczyny przez pierwsze miesiące naszego związku, przysięgam na Boga. Kocham cię, Ashley." Coś we mnie pęka i zanim zdążę się powstrzymać, moja dłoń zderza się z jego policzkiem i patrzę, jak jego oczy rozszerzają się, a on pociera policzek, jakby nie spodziewał się, że to zrobię. Ja też się tego nie spodziewałam, ale nie zamierzam tego cofnąć. Wbija we mnie spojrzenie, a ogień, który płonie w jego oczach, zmusza mnie do cofnięcia się. Krzywi się, zanim robi długi krok, aby zmniejszyć odległość między nami i mnie chwycić. "Nawet nie waż się mnie dotykać! Puść mnie, ty draniu!" Wierzgam się w jego uścisku, a on chwyta mnie za szyję, zaciskając uchwyt, gdy przyciska moje plecy do ściany, żeby mnie unieruchomić. Chichocze, zanim mówi: "Jesteś żałosna, Ashley. Dosłownie. Nigdy nie myślałem, że mi uwierzysz, kiedy mówiłem te wszystkie słowa, ale ty uwierzyłaś, co pokazało mi, jakim jesteś żałosnym gównem. Naprawdę myślałaś, że mi na tobie zależy? Że jestem w tobie beznadziejnie zakochany?" Śmieje się, a każde słowo, które wypowiada, jest dźgnięciem w moje i tak już krwawiące serce. Tak. Bo ty mnie do tego zmusiłeś. "Jest wiele bardziej seksownych dziewczyn dookoła, Ashley. W ogóle nie pasujesz do mojego standardu dziewczyn." Śmieje się, a jego wzrok wędruje po moim ciele. Żałuję każdego jednego razu, kiedy pozwoliłam temu skurwysynowi mnie dotknąć. "To dlaczego?! Dlaczego robiłeś te wszystkie rzeczy, skoro tego nie chciałeś?! Czy wszystko to było po to, żeby się ze mną pobawić? I igrać z moimi uczuciami?" "Przez twojego brata, ty głupia mała szmato! Jaki inny powód miałbym być z tobą? Chciałem tylko zaprzyjaźnić się z twoim pieprzonym bratem, ale to też nie wyszło za dobrze, prawda?" "Jesteś pieprzonym draniem. Powinieneś się wstydzić!" Pluję, a on śmieje się, zanim wzrusza ramionami, jego uścisk na mojej szyi staje się mocniejszy. "Co mogę powiedzieć? Jestem za dobry w tym, co robię, ale było miło tak przy okazji. Wiedząc, że byłem pierwszym, który cię przeleciał. Straciłem dziewictwo małej siostry Vince'a." Śmieje się, wydaje się być z siebie dumny. Podczas gdy ja myślałam, że ten drań jest odpowiednim facetem, któremu mam się oddać, on myślał tylko o zrobieniu sobie pieprzonej reputacji. "Pozdrów ode mnie brata, możesz mu powiedzieć, ile się od niego nauczyłem. W końcu był największym bawidamkiem w tej szkole. Do zobaczenia, dziewczyno."

Odkryj więcej niesamowitych treści