SINCLAIR.
– Tutaj? – pyta, a ja się uśmiecham, po czym podnoszę ją w ramionach i sadzam na masce samochodu. Niemal natychmiast rozkłada nogi, a ja wchodzę między nie, kładąc dłonie na jej udach.
– Zimno ci? – pytam, a ona kiwa głową. Wzruszam ramionami, zdejmuję kurtkę i owijam ją wokół jej ciała.
Ashley chichocze i oplata rękami moją talię. – Popatrz na ciebie, jaki dżentelmen. – Drażni się, a
















