ASHLEY.
Jęczę cicho, kiedy bierze moją dolną wargę w usta, zatapiając zęby w ciele; fundując mi przypływy bólu i przyjemności naraz.
– Sin – szepczę, a on jęczy w moje usta, jego dłoń wędruje po moich bokach, gładzi skórę, aż sięga ramienia i szarpie za płaszcz, który mam na sobie.
Sin cofa się, w jego oczach widać pożądanie, kiedy mnie pożera wzrokiem, a szeroka koszula, którą założyłam, spełn
















