ASHLEY.
– Na pewno chcesz, żebym się tu zatrzymał? – pyta Sinclair, gdy podaję mu kask. Kiwam głową z lekkim uśmiechem, gładząc włosy.
– Tak, jestem pewna. Dzięki za podwózkę. – Mruczy coś pod nosem, co biorę za sygnał do wyjścia. Poprawiam paski torby, odwracam się w przeciwną stronę i ruszam w kierunku szkoły.
Słysząc warkot silnika za sobą, czuję ukłucie rozczarowania. Odwracam się i widzę S
















