ASHLEY.
"Ashley!"
Podskakuję w szoku na dźwięk krzyku z moim imieniem, a Lucy kręci głową, gdy nasze spojrzenia się spotykają – przypominając mi, że ktoś tu jest przede mną i prawdopodobnie mówił coś, czego nie słuchałam, sądząc po wyrazie jej twarzy.
"Przepraszam, co mówiłaś?"
Odkaszlnęłam, wiercąc się na krześle, a moje spojrzenie powędrowało na nietknięte jedzenie.
"Wołam cię od kilku minu
















