**SINCLAIR.**
Wpatruję się przed siebie i widzę Lillian zaparkowaną przede mną. Uśmiecham się, obserwując, jak wysiada z samochodu, spogląda na bok, po czym podchodzi do mnie i wsiada.
– Hej – witam ją, gdy poprawia się na siedzeniu, a następnie odwraca się, by spojrzeć mi w oczy z uśmiechem.
– Hej, Sinclair.
– Nie sądziłem, że zadzwonisz tak szybko. Ale dlaczego tutaj? Miałaś wczoraj problemy w
















