logo

FicSpire

Grzech

Grzech

Autor: Piotr Nowak

T H R E E
Autor: Piotr Nowak
8 mar 2025
"To było głupie w ogóle myśleć, że mnie pokochasz. To ja byłam głupia, ale nigdy tego nie żałowałam, Bash." Przewracam oczami, nabierając dużą łyżkę lodów i wpatrując się w ekran, który zaczyna mnie irytować. Plan pierwszy. Zjeść dużą miskę lodów i utopić się w tym gównianym świecie złamanych serc, dlatego właśnie jestem teraz w piżamie, z chusteczkami pod ręką, z dużą miską lodów i marszcząc brwi na trzecim dołującym filmie, który oglądam na Netflixie. Zanurzam łyżkę z powrotem w misce i nic nie wyciągam, uświadamiając sobie, że skończyłam jeść całą tę wielką miskę lodów w niecałe pięć godzin. Jęczę, po czym zrzucam miskę z łóżka, zatrzymuję film i zsuwam się spod kołdry, żeby wziąć kolejną porcję. Powinnam była od razu przynieść dwie. Schodzę po schodach, wodząc wzrokiem po pokoju z przyzwyczajenia, i kieruję się do kuchni, otwieram zamrażarkę i wyciągam kolejną wielką miskę lodów. Wpatruję się w drugą miskę, która tam stoi, gotowa do pochłonięcia przeze mnie, i zastanawiam się, czy nie wziąć od razu obu. Obżeram się tym świństwem od kilku godzin i wiem, że to się na mnie zemści. Decydując, że wolę trochę mniej cierpieć, zamykam zamrażarkę z jedną miską w ręku, tylko po to, by prawie się potknąć na widok, który mnie wita, gdy się odwracam. Mój brat i facet, którego rozpoznałabym wszędzie i zawsze, Sinclair Leovough, czyli najlepszy przyjaciel mojego brata, czyli moja głupia dziecięca sympatia, czyli pierwszy facet, do którego kiedykolwiek czułam silne uczucia, ale niestety, traktuje mnie jak małą siostrę, czyli największy dupek, jakiego kiedykolwiek spotkałam. Jeszcze gorszy niż Vince, schodzący po schodach. Zmienił się i nie mogę zdecydować, czy to na gorsze, czy na lepsze, bo kurwa! Przystojniejszy się zrobił! Kręci językiem wokół kolczyka w wardze, uśmiechając się do czegoś, co mówi mój brat, z dołeczkiem po lewej stronie policzka, a jego mięśnie napinają się pod czarnym t-shirtem, który go niepotrzebnie obciska, gdy podnosi prawą rękę, żeby poklepać mojego brata. Nie mogę powstrzymać się od zauważenia, że teraz ma tatuaże na całych rękawach, znikające pod t-shirtem, i kurde, jeśli to nie jest seksowne, to nie wiem, co jest. Stoi tam, wyglądając tak seksownie, co sprawia, że z kolei ja zaczynam wpatrywać się w siebie. Za duża piżama, potargany kok na głowie, wielka miska lodów w ręku i prawdopodobnie zaschnięte ślady łez na policzkach od ciągłego płaczu. To pierwszy raz, kiedy znowu zobaczę tego mężczyznę, odkąd wyjechał na studia, a jednak robię takie pierwsze wrażenie; nie żeby to miało jakiekolwiek znaczenie, ale jednak. Chciałabym się teraz zwinąć w kłębek i zniknąć. Dokładnie na znak jego głowa gwałtownie skręca w moją stronę i nasze oczy się spotykają, a jego szeroki uśmiech powoli znika, gdy jego wzrok lustruje moje ciało, a ja wpatruję się w swoje stopy, czując, jak moje policzki płoną ze wstydu. "Ashley, co ty do cholery robisz?" Głos Vince'a wyrywa mnie z zamyślenia i przełykam ślinę, podnosząc wzrok na Sinclaira, a potem na Vince'a. "Przepraszam, nie wiedziałam, że ktoś tu jest." Powinieneś mnie kurwa ostrzec, ty dupku! "Spoko, mała Greene. To nie pierwszy raz, kiedy widzę cię w piżamie." Sinclair się uśmiecha. Nie zapomniał tego głupiego przezwiska, którym mnie obdarzył, i z jakiegoś dziwnego powodu odwzajemniam uśmiech. "Cześć," Wydycham, przeklinając swój głos za to, że brzmi tak piskliwie. "Miło cię znowu widzieć." W końcu decyduję się na najbardziej uprzejmy wybór słów, jaki mogłam wymyślić, a Sinclair kiwa głową. "Ciebie też miło, mała Greene. Wyładniałaś." Jego oczy znowu mnie lustrują, a ja głupio rumienię się pod jego intensywnym spojrzeniem. No cóż, to Sinclair Leovough, nie można się spodziewać niczego innego. "Przestań do niej podrywać." Vince syczy, a ja przewracam oczami. "Nie podrywam. Mówię jej tylko prawdę. Nie uważasz, że twoja mała siostrzyczka wyładniała?" Mała siostrzyczka. Oczywiście. Vince przewraca oczami, po czym znowu na mnie spogląda. "Muszę gdzieś iść z tym dupkiem, więc powiedz mamie, kiedy wróci, i posprzątaj się, proszę, wyglądasz, jakby cię przejechała ciężarówka." Przejechał mnie Dave. "Odwal się." Wypluwam z goryczą, po raz kolejny spoglądając na Sinclaira, po czym znikam z pola widzenia. Gdy tylko znalazłam się w zaciszu swojego pokoju, wszelkie myśli o Sinclairze znikają, a na ich miejsce wkraczają myśli o Dave'ie i znowu jestem na skraju łez, przypominając sobie słowa, które mi powiedział. Nie mogłam znieść, że robił to dwa razy, co było prawdą, bo ten dwulicowy zdrajca jest tak cholernie duży, że boli mnie za każdym razem, gdy się we mnie porusza. Powiedział, że nie wiem, jak obciągnąć kutasa, co jest nieprawdą, bo raz mu obciągnęłam i powiedział, że dobrze mi poszło. Ale może jednak nie. Nigdy więcej nie próbowałam, bo nie znosiłam tego smaku. Może naprawdę nie wiem, jak obciągnąć kutasa. Czy to są powody? To są te rzeczy, które są ze mną nie tak? Moje pragnienia seksualne i umiejętność dawania płci przeciwnej przyjemności seksualnej? Jestem w tym okropna? Potrząsam głową, żeby pozbyć się negatywnych myśli, które Dave'owi z powodzeniem udało się zasiać w mojej głowie, ale jakoś tak przyciągam swój laptop bliżej siebie, znowu wsuwam się pod kołdrę i zamykam Netflixa, przechodząc na stronę, na którą nigdy nie myślałam, że wejdę. Stronę z porno. Oglądałam pornografię tylko raz w życiu i nie nazwałabym tego oglądaniem, bo tylko zerknęłam na to, dostarczając wiadomość do sąsiadów w naszym starym domu. To było bardzo nieprzyjemne doświadczenie. Wiem, że mam pełne prawo to oglądać, jeśli chcę, ale jakoś czuję się, jakbym popełniała ogromną zbrodnię, która w końcu się na mnie zemści. Schodząc poniżej czyjejś percepcji mnie, a może nawet siebie.

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

T H R E E – Grzech | Czytaj powieści online na FicSpire