Jasiek.
– Źal mi Ashley – mówię do Vince'a, wtulając się w jego ramiona. On obejmuje mnie w pasie, przyciskając do lady.
– Da sobie radę – odpowiada. – Ostrzegałem ją przed tym. Mówiłem, że Sinclair ją tylko skrzywdzi, ale nie chciała, żebym się wtrącał. Powiedziała, że sama sobie poradzi, gdy nadejdzie ten czas, więc tego od niej oczekuję.
– Czyli wcale się nie martwisz o siostrę? – Odwracam s
















