ASHLEY.
Echa bicia mojego serca dudnią mi w uszach, gdy wpatruję się w stojącego przede mną mężczyznę.
Pochyla się, unosząc się nade mną, z rękami po obu moich stronach, a mój język mimowolnie wysuwa się, by zwilżyć wargi.
Spojrzenie Sinclaira podąża za tym ruchem i zaraz potem chwyta moje usta w swoje; jego język wdziera się do moich ust, intruzując moje. Walczy z moim o dominację, a ja wydaję
















