ASHLEY.
Sinclair patrzy na mnie w taki sposób, że mam ochotę rzucić wszystko i błagać, żeby coś mi zrobił. Cokolwiek! Byleby to wyszło od niego; jestem gotowa na wszystko.
Ale wiedząc, że to tylko zboczone myśli nastolatki, która jest w siódmym niebie, bo jej obiekt westchnień z dzieciństwa w ogóle do niej zagadał, odganiam te myśli i wbijam palce w uda, żeby się opanować.
"Mała Greene," głos S
















