logo

FicSpire

Ukaranie przez jego miłość

Ukaranie przez jego miłość

Autor: Katarzyna Woźniak

Chapter 18
Autor: Katarzyna Woźniak
7 wrz 2025
Mężczyzna po drugiej stronie słuchawki, Hayes, był bandytą działającym w tej części Południowego Miasta. Wszystkie brudne roboty przed i po uwięzieniu Sabriny były całkowicie w rękach Hayesa. Rodzina Lynn korzystała z usług Hayesa niejednokrotnie. Selene pomyślała, że tym razem może zaryzykować. Rodzina Lynn początkowo nie chciała pozbawiać Sabrinę życia przed ślubem Selene i Sebastiana. Bali się, że wywoła to ogromne kłopoty i wpłynie na ceremonię, ale był też inny powód. Selene chciała osobiście przekazać Sabrinie wiadomość, że całe jej szczęście zostało okupione ciałem Sabriny. Selene chciała doprowadzić Sabrinę do furii. Teraz jednak Selene było to obojętne. Chciała śmierci Sabriny! Chciała jej natychmiastowej śmierci. Po drugiej stronie słuchawki Hayes zażądał dziesięciu milionów dolarów od razu. Selene była w szoku: „Hayes! Twój apetyt jest zbyt duży, nieprawdaż?” Hayes jednak parsknął złowrogim śmiechem. „Wiem, o kogo chcesz, żebym się zajął. Nie tylko pomogę ci zrobić czystą robotę, ale też sprawię, że spotka ją okropny koniec. Twój gniew zostanie wtedy zaspokojony, prawda? A jeśli zechcesz, możesz sama zobaczyć, jak ją torturuje. Nie uważasz, że cena, którą podałem, jest warta tego?” Selene zgodziła się na miejscu. „Dobrze. Jeśli kosztuje to dziesięć milionów, to dziesięć milionów.” Chociaż ta suma nie była mała dla rodziny Lynn, Selene pomyślała o tym, że wkrótce wyjdzie za Sebastiana i stanie się panią domu w rodzinie Fordów, więc uznała, że dziesięć milionów to żaden problem. Po uzgodnieniu warunków z Haysem, Selene rozłączyła się i szyderczo mruknęła do siebie: „Sabrina! Wszystko, co miało należeć do ciebie, należy do mnie, moje! Spełniłaś swoje zadanie, więc idź do piekła, idź i umrzyj!” Selene spojrzała wściekle w kierunku restauracji Cloudella, a następnie szybko odeszła. Sabrina akurat wypychała Grace na wózku inwalidzkim z restauracji. „Mamo, mogłabyś zostać z nami dzisiaj?” spytała Sabrina. Wiedziała, że to niemożliwe, ale musiała zapytać. Choroba Grace była tak poważna, że nawet gdyby przyszła na ślub, musiałaby być pod opieką personelu medycznego, a lekarz pozwolił jej wyjść tylko na trzy godziny. Po trzech godzinach musiała natychmiast wrócić na oddział. Grace pokręciła głową, uśmiechając się: „Głupia dziewczynko, dziś jest twój ślub z Sebastianem. Powinnaś spędzić miło czas tylko z nim, więc jak mogłabym być trzecim kołem u wozu? Personel medyczny odprowadzi mnie do szpitala, będzie dobrze. Wy z Sebastianem jedźcie prosto do domu.” „Dobrze, mamo.” Sabrina patrzyła, jak Grace wsiada do samochodu. Nie spuszczała jej z oczu, aż samochód odjechał. Kiedy się odwróciła, Sebastiana już nie było. Sabrina nie mogła powstrzymać smutnego uśmiechu. To był tylko układ, w końcu. Robił to wszystko, żeby zadowolić swoją matkę. Z drugiej strony, Sabrina robiła to, ponieważ Grace była jedynym ciepłem w jej świecie. Bez względu na to, jakie nieporozumienia Sebastian miał wobec niej, bez względu na to, jak surowy lub zimny był, towarzyszyłaby Grace w ostatniej podróży jej życia. Sabrina ciągnęła za sobą długą suknię ślubną przez hol i skierowała się do szatni. Grupa pomocniczek patrzyła na nią dziwnym wzrokiem. Sabrina pośpiesznie weszła do szatni, ale nie zobaczyła ubrań, w które się przebrała. Jedna z pomocniczek zbliżyła się do niej i zapytała: „Czego pani szuka?” „Ja… Gdzie są moje ubrania?” zapytała Sabrina. „Co?” „Czarna ołówkowa spódnica i biała bluzka, lekko brudna…” „O, to? Pomyślałyśmy, że to śmieci, więc wyrzuciłyśmy.” Sabrina oniemiała. Jak mogła wyjść i jechać autobusem bez przebrania się w zwykłe ubrania? Nie mogła jechać autobusem w sukni ślubnej i kryształowych szpilkach, prawda? Wyjęła telefon, żeby zadzwonić do Sebastiana, ale on nie odbierał. Sabrina siedziała sama w holu w swojej sukni ślubnej, nie wiedząc, dokąd pójść. Godzinę temu była piękną panną młodą, której wszyscy zazdrościli, ale teraz, podobnie jak Selene, stała się pośmiewiskiem w restauracji. Chwyciła telefon i napisała SMS-a do Sebastiana: [Nie zawieziesz mnie do siebie? Proszę, doradź.] Sebastian nie odpowiedział na SMS-a. Sabrina czekała dwie godziny w restauracji. Robiło się ciemno i wyglądało na to, że musiała jechać autobusem w sukni ślubnej, żeby wrócić do Sebastiana. Kiedy już miała wstać, uprzejmy głos powiedział: „Pani Scott, pan Sebastian musiał załatwić coś pilnego, więc już wyszedł. Odpowiem za odprowadzenie pani do domu.” Po zobaczeniu Kingston’a – asystenta Sebastiana – Sabrina w końcu z ulgą westchnęła: „Mm.” Kiedy wróciła do Sebastiana, salon był cichy, więc domyśliła się, że już poszedł spać. Sabrina miała wracać do swojej sypialni i przebrać się ze ślubnej sukni, kiedy nagle zobaczyła szmaragdową bransoletkę, którą Grace założyła jej na nadgarstek. Ta bransoletka powinna być warta sporo pieniędzy. Sabrina nigdy nie byłaby tak naiwna, żeby myśleć, że Sebastian dał jej tę bransoletkę. Zdjęła bransoletkę, stanęła przed drzwiami sypialni Sebastiana i zapukała, ale w środku nie było żadnego dźwięku. Sabrina zapukała ponownie, ale drzwi same się otworzyły. Sabrina pchnęła drzwi dalej i zajrzała. Sebastiana nie było w sypialni. Jeszcze nie wrócił. Sabrina domyśliła się, że Sebastian powinien być u Lynnów, pocieszając Selene. Chciała się odwrócić i odejść, ale poczuła, że tak wartościowa bransoletka powinna zostać jak najszybciej zwrócona mu do przechowania. Weszła i położyła bransoletkę na stoliku nocnym Sebastiana. Kiedy wróciła do drzwi, żeby wyjść, Sabrina zdała sobie sprawę, że drzwi się nie otwierają. Na chwilę spanikowała. Przechyliła głowę, żeby sprawdzić, gdzie znajduje się ukryty zamek na klamce, ale nie mogła go znaleźć. Drzwi nie różniły się od zwykłych drzwi pokojowych, a klamka też nie miała ukrytego zamka, ale dlaczego się nie otwierają? Pchała i ciągnęła mocno. Drzwi nie ustępowały, nawet kiedy mocno naciskała na klamkę. Sabrina cała się spociła, ale ostatecznie nie mogła ich otworzyć. Mogła tylko wrócić do stolika nocnego Sebastiana. Chciała otworzyć szufladę, żeby zobaczyć, czy jest tam klucz lub karta do drzwi. Jednak gdy pociągnęła za szufladę, błyszczący sztylet nagle wyskoczył z szuflady i poleciał wprost w jej kierunku. „Ach…” Sabrina była tak zszokowana i przerażona, że zbladła. Nic jednak niebezpiecznego się nie stało. Sztylet tylko dotknął ciała Sabriny, a następnie automatycznie odbił się. Sztylet utkwił w ścianie, a nad nim widniał napis. Sabrina zdała sobie sprawę, co tam napisano dopiero po dokładniejszym przyjrzeniu się. „Pierwszy raz to tylko fałszywy alarm. Jeśli ośmielisz się ponownie ruszyć coś w pokoju, zostaniesz poćwiartowana.” Sabrina była przerażona. Zalał ją zimny pot i ledwo mogła ustać na nogach. Ledwo otrząsnęła się z początkowego szoku i chciała oprzeć się o łóżko, ale szybko cofnęła rękę ze strachu, kiedy prawie dotknęła kołdry. Nie śmiała niczego dotykać i mogła tylko kulić się w kącie obok drzwi. Myślała, że to koniec. Sebastian nie puści jej, kiedy wróci, nawet jeśli ukryte bronie w pokoju Sebastiana jej nie poćwiartują. Kuliła się w kącie, tuląc kolana, i zasnęła, nie zdając sobie z tego sprawy. Sebastian – który wrócił późno w nocy – podszedł do drzwi sypialni i natychmiast zauważył, że ktoś dotykał jego drzwi. Sebastian był zaniepokojony i natychmiast je otworzył, a potem zobaczył kobietę kulącą się w kącie.

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Chapter 18 – Ukaranie przez jego miłość | Czytaj powieści online na FicSpire