logo

FicSpire

Ukaranie przez jego miłość

Ukaranie przez jego miłość

Autor: Katarzyna Woźniak

Chapter 6
Autor: Katarzyna Woźniak
7 wrz 2025
Gdy wyszli z ratusza, Sabrina pożegnała się z Sebastianem. – Panie Ford, lekarze nie zezwalają na odwiedziny po południu, więc nie pojadę z panem. Jutro rano odwiedzę ciocię Grace – powiedziała. Była osobą znającą granice przyzwoitości. Gdy nie znajdowała się w obecności ciotki Grace, sama z inicjatywą oddalała się od Sebastiana. – Jak pani chce – odparł Sebastian chłodno. Sabrina odeszła sama. W samochodzie Kingston zapytał: – Młody panie Sebastian, nie boi się pan, że ucieknie? Sebastian szyderczo prychnął. – Ucieknie? Gdyby naprawdę chciała uciec, to dlaczego pracowałaby jako kelnerka w restauracji, którą często odwiedzam? Dlaczego pożyczałaby pieniądze od mojej matki? Te dwie ucieczki to tylko podwyższenie ceny. Kingston powiedział: – Kto by pomyślał… – Jedź – rozkazał Sebastian. Samochód przejechał obok Sabriny, ale Sebastian nawet na nią nie spojrzał. Sabrina, znużona, powlokła się do swojego mieszkania. Przy drzwiach zatrzymała ją ktoś. – Sabrina! Naprawdę ukrywasz się w tej okolicy? To była Selene! Dwa lata temu, z powodu swojego burzliwego życia prywatnego, Selene została wykorzystana przez starego, brzydkiego i wulgarnego mężczyznę. Kiedy mężczyzna spuścił gardę – w połowie stosunku – Selene użyła swoich obcasów i roztrzaskała mu czaszkę, zabijając go na miejscu. Aby pomóc Selene uniknąć kary, rodzina Lynn upiła Sabrinę i potajemnie wysłała ją na starannie sfingowane miejsce zbrodni. W rezultacie Sabrina otrzymała dziesięcioletni wyrok za nieumyślne spowodowanie śmierci. Selene natomiast uniknęła więzienia. Za każdym razem, gdy o tym myślała, Sabrina chciała udusić Selene. Spojrzała na Selene obojętnie. – Jak mnie znalazłaś? Selene stała się jeszcze bardziej zadowolona. – Sabrina, wiesz, jak nazywa się takie miejsce? Wiejska dzielnica. To jedyna wiejska dzielnica w Południowym Mieście. Mieszkają tu głównie prostytutki. Możesz spędzić noc z prostytutką za jedyne pięć dolarów. Jednego pracowitego wieczoru można zarobić sto dolarów, tsk, całkiem niezła suma. – Więc przyszłaś mi się pochwalić, że zarobiłaś sto dolarów w jedną noc? – spytała Sabrina chłodno. – Ty! – Selene uniosła rękę i chciała uderzyć Sabrinę, ale zatrzymała ją w pół powietrza. Uśmiechnęła się i powiedziała: – Prawie straciłam panowanie nad sobą. Powiem ci, wkrótce wychodzę za mąż i dom trzeba wyremontować. Służące znalazły kilka zdjęć ciebie i twojej matki, sprzątając śmieci… Sabrina spytała niecierpliwie: – Zdjęcia mojej matki? Nie wyrzucaj ich, przyjdę po nie. Jej matka zmarła, więc pozostałe zdjęcia były dla niej niezwykle cenne. Selene obojętnie zapytała: – Kiedy po nie przyjdziesz? – Jutro po południu. – Jutro po południu. W przeciwnym razie te śmiecie będą zanieczyszczeniami, jeśli spędzą jeszcze jeden dzień w moim domu! – Po tych słowach Selene, otoczona aurą dumy, odeszła w swoich obcasach. Niedługo po odejściu Selene, Sabrina położyła się spać. Była w pierwszym trymestrze ciąży i miała niezwykle męczący dzień, więc chciała wcześnie odpocząć i wstać wcześniej następnego dnia, aby pójść do szpitala na badanie USG w ciąży. Następnego dnia Sabrina przyszła wcześnie, by ustawić się w kolejce do gabinetu USG w szpitalu. Kiedy została tylko jedna osoba przed jej kolejnością, odebrała telefon od Sebastiana i odebrała połączenie. – Co się stało, panie Ford? Z drugiej strony telefonu dał się słyszeć zwykle chłodny ton Sebastiana. – Moja matka za panią tęskni. Sabrina zobaczyła, że przed nią jest tylko jedna osoba, więc oszacowała czas i powiedziała: – Będę w szpitalu za około półtorej godziny. – Jasne. – Odpowiedź Sebastiana była krótka i zwięzła. Sabrina odchrząknęła się i powiedziała: – Eee… zrobię wszystko, aby pocieszyć ciocię Grace. Czy mógłby pan dać mi trochę więcej pieniędzy? Czy mógłby pan potrącić to z kwoty ugody rozwodowej? – Porozmawiamy, kiedy pani będzie. – Sebastian natychmiast rozłączył się. Najbardziej nienawidził ludzi, którzy targowali się z nim! Sabrina czekała dalej w kolejce. Kiedy miała już wejść, nagle przywieziono pacjenta w nagłym wypadku na badanie USG, co zajęło ponad pół godziny. Kiedy w końcu nadeszła kolej Sabriny, dopiero wtedy zdała sobie sprawę, że musi założyć kartę pacjentki, ponieważ było to jej pierwsze badanie. Jej badanie USG opóźniło się o kolejne pół godziny. Kiedy dotarła do sali Grace, usłyszała, jak płacze. – Nieuczciwy synu, kłamiesz mi? Zapytałam cię, gdzie jest Sabrina! – Mamo, wczoraj już wzięliśmy akt ślubu. – Sebastian podał matce akt. – Chcę, żebyś natychmiast sprowadził Sabrinę! – Starsza kobieta bezlitośnie popychała syna. – Zaraz ją znajdę. – Sebastian wstał i wyszedł. Przy drzwiach Sabrina spotkała zimne, ostre spojrzenie Sebastiana. Opuszczała głowę, podeszła do łóżka Grace z torbą w ręku i powiedziała ciepło: – Ciociu Grace, to ja się spóźniłam. Przypomniałam sobie, że często mówiłaś, że lubisz kremówki, kiedy byłyśmy w więzieniu, więc kupiłam ci pudełko. Grace przestała płakać i uśmiechnęła się. – Sabbie, nadal pamiętasz, że kocham kremówki? – Oczywiście. – Sabrina podała Grace kremówkę i powiedziała: – Zjedz, ciociu Grace. Grace z niecierpliwością patrzyła na Sabrinę. – Sabbie, powinnaś zmienić sposób zwracania się do mnie na „Mamo”. Sabrina powiedziała: – …Mamo. – Tak – powiedziała Grace z poczuciem satysfakcji – Z tobą u boku Sebastiana, będę spokojna, gdy przejdę na drugą stronę. Sabrina nagle się rozpłakała. – Mamo, nie wolno ci tak mówić. Możesz żyć długo… Po tym, jak udało jej się namówić Grace do zaśnięcia, Sabrina ponownie podeszła do Sebastiana i ugryzła wargi. – Panie Ford, czy mogłabym otrzymać trochę pieniędzy? Wyraz twarzy Sebastiana pozostał niezmieniony, powiedział tylko spokojnie: – Obiecałaś mi, że przyjdziesz za półtorej godziny, a przyszłaś dopiero po trzech godzinach. Jeśli jeszcze raz przyłapię cię na tym, że zostawiasz moją matkę samą, to nie będzie to tylko kwestia pieniędzy. Sabrina nagle zadrżała. Wyczuła spokojną, morderczą aurę w jego spokojnym głosie. Wiedziała, że ​​nie tylko tak mówił. Uśmiechnęła się z samozaparciem. – Niełatwo zarobić pieniądze bogatych ludzi. Rozumiem! Nie będę cię więcej prosić – chcę tylko potwierdzić, że założysz dla mnie konto w dużym mieście, prawda? Sebastian odpowiedział: – Nie otrzymasz niczego mniej niż warunki zapisane w umowie. – Dziękuję. Mam plany po południu, więc pozwolę sobie odejść. – Sabrina odeszła w przygnębieniu. – Sebastian… – zawołała Grace ze swojego pokoju. Sebastian natychmiast wszedł do pokoju. – Mamo? – Wiem, że nie lubisz Sabriny, ale synu, wiele kłopotów i cierpień, z którymi nie mogłam sobie poradzić w więzieniu, załatwiła Sabrina. Znałam ją lepiej niż ktokolwiek inny. Jest to praworządna osoba, która ceni swoją rodzinę i przyjaciół bardziej niż cokolwiek innego. Czy po tylu intrygach rodziny Ford przeciwko nam dwóm, nie starczy już? Chcę znaleźć ci partnerkę, która cię nigdy nie opuści. Rozumiesz moje starania? – Rozumiem, mamo. – Sebastian skinął głową. Grace chciała wstać z łóżka, gdy mówiła: – Chcę osobiście zadzwonić do ciotki Quinton, aby zapytać, czy Sabrina mieszka u ciebie. Będę mogła być naprawdę spokojna, tylko jeśli oboje będziecie właściwą, pożenią parą. Sebastian był bez słowa. W tym samym momencie zadzwonił jego telefon. Natychmiast odebrał i chłodno zapytał: – Co? Z drugiej strony telefonu Selene mówiła słodkim i delikatnym głosem. – Kochany Sebastian, chcę zaprosić cię do mojego domu, żebyśmy omówili nasz ślub, czy mógłbyś przyjść? Proszę, proszę? – Nie mam dziś czasu! – Sebastian zdecydowanie odmówił.

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Chapter 6 – Ukaranie przez jego miłość | Czytaj powieści online na FicSpire