Sabrina podniosła kręcone rzęsy i kilka razy nimi zamrugała. Początkowo nie rozpoznała mężczyzny. Po kilku sekundach zacisnęła usta i powiedziała: „Pan Nigel”.
Dyrektor artystyczny zareagował natychmiast, jakby przybył sam książę koronny. Wstał z miejsca, podszedł do Nigela i po uprzejmym ukłonie i skinieniu głową rzekł: „Paninie Nigel, jaki wiatr pana tu zawiał? Czy… przybył pan w celu inspekcji
















