Sabina nie wiedziała, co powiedzieć.
Sebastian lubił samotność, więc Sabina zazwyczaj jadła posiłki poza domem. Z tego też powodu ciocia Tianna rzadko ich odwiedzała.
Nie spodziewała się znaleźć ją w jadalni.
Ciocia Tianna uśmiechnęła się, wyjmując z kuchni mały garnek i mówiąc w trakcie: „To kurczaczek przywieziony prosto z mojej wioski, dusił się całe popołudnie. Spróbuj, jest ciepły, prosto
















