Sabrina siedziała samotnie w kabinie na Dolnej Kaczce, studiując stos tandetnych strojów. Każdy z nich uszyto z tanich materiałów, wartych mniej niż towary z nocnego bazaru. A co najważniejsze, były tak skąpe, że Sabrina aż widziała w myślach, jak obrzydliwie tandetnie by w nich wyglądała. Po chwili namysłu wybrała względnie bardziej stonowany mundurek szkolny. Po ubraniu się, makijażyści pomog
















