„Co się dzieje, mamo?” – zapytałam, gdy tylko ją zobaczyłam. Zaraz po wyjściu z pokoju poszłam prosto do kuchni, gdzie wiedziałam, że mama będzie pomagała w przygotowaniu kolacji.
Zamarła na chwilę, zanim powoli się odwróciła. Jakby przygotowywała się na konfrontację.
„Przepraszam, Lolo. Ale tego nie dało się uniknąć ani dłużej przeciągać” – powiedziała powoli.
„To nie dzieje się w przyszłym ty
















