„To” – Niko wskazał na mnie palcem – „to nie jest sukienka”. Wpatrywał się we mnie tak intensywnie, że prawie spodziewałam się, że suknia zajmie się płomieniami.
„Nie, wyglądasz pięknie, czy raczej ładnie?” Nic.
Nie podoba mu się? W duchu prychnęłam. Nie ubierałam się dla niego, ale miło byłoby poczuć się docenioną.
„Noszę tylko to, co mam dostępne, sam powiedziałeś, że czytałeś” – dodałam w my
















