Przez następne trzy godziny poznałam mnóstwo osób z mojej nowej rodziny. Ledwo udało mi się wymknąć, mówiąc, że potrzebuję napoju. Chwytając szklankę brązowego płynu, wzięłam łyk i prawie się zadławiłam, prawie wyplułam.
„No, witaj piękna, wyglądasz oszałamiająco” – powiedział facet, przechodząc przede mną. Był dość młody, w moim wieku. Ale naprawdę przystojny.
„Kim pan jest?” – zapytałam, odsta
















