„Ślicznie ci to wychodzi! Naprawdę! Kto cię tego nauczył jeździć?” – zapytałam podekscytowana, przesuwając palcami po desce rozdzielczej samochodu.
Wciąż nie mogłam uwierzyć, że Gianna ma samochód i ma pozwolenie na jego prowadzenie. Wciąż nie mogłam uwierzyć, że w ogóle umie jeździć.
Gdy wychodziliśmy z rezydencji, moje oczy natychmiast przyciągnął błyszczący niebieski samochód na podjeździe.
















