„Niko, wróciłeś!”
Pobiegłam do Niko i rzuciłam się mu na szyję. Kiedy wtuliłam twarz w jego klatkę piersiową, poczułam, jak moje serce wali jak oszalałe. Wciągnęłam w płuca jego męską woń, minęła chwila, a potem jeszcze jedna. Właśnie miałam się odsunąć, gdy jego ręka objęła mnie w talii. Jedna dłoń otulała moją głowę przyciśniętą do jego piersi, druga okalała moje plecy.
Poczułam, jak wypuszcza
















