"Zabije nas to," mówię do Gianny, chyba szósty raz dzisiaj wieczorem? Powiedziałam to po raz pierwszy, kiedy zamawialiśmy drinki, potem znowu, kiedy przyszły balony w kształcie penisa, a także przewidziałam, że powiem to, kiedy przyjedzie gigantyczny tort w kształcie banana. Teraz jednak mówię to z zupełnie innego powodu, męski striptiz? Kręcę głową, chichocząc w dłonie. Niko będzie wściekły.
Nie
















