– Zadzwonił pan Vanderbilt. Chciałby zaprosić cię na lunch dzisiaj po południu. – Oderwałam wzrok od monitora i spojrzałam na Lucy.
– Nie, nie mam czasu. – Odparłam, wiedząc, że to nie wystarczy, żeby Scott dał spokój i pewnie znowu będzie ją męczył.
Lucy jęknęła i oparła się o framugę drzwi. – Czemu po prostu nie pójdziesz na lunch z tym facetem? Jest seksowny, niewiarygodnie bogaty, a co najważn
















