Po tym, jak Dante wyjawił, gdzie byli, Adam i ja nie traciliśmy ani chwili. W czwórkę rzuciliśmy się do samochodu, by jak najszybciej dotrzeć do Hayley. Na szczęście ten plac zabaw nie był daleko od mojego domu. Dojechaliśmy tam w niecałe dziesięć minut.
Jednak te dziesięć minut dłużyło się niemiłosiernie. Nigdy wcześniej nie czułam takiego niepokoju. Zawsze byłam przy niej, gdy dokuczały jej nogi
















