Mój budzik ryknął, rozdzierając ciszę sypialni i wiercąc się w uchu. Podskoczyłam jak oparzona, serce omal nie wyskoczyło mi z piersi na ten brutalny atak na mój sen. Odruchowo walnęłam w przycisk drzemki, a fala *déjà vu* zalała mnie tak mocno, jakbym robiła to już setki razy.
Oparłam głowę o poduszkę, czując, że sekundy dzielą mnie od ponownego odpłynięcia, gdy nagle dotarło do mnie, co się stał
















