Późne popołudniowe niebo było czymś godnym uwagi. Z kolorami głębokiej purpury, resztkami najciemniejszych odcieni niebieskiego i smugami pomarańczy, było jak dzieło sztuki. Obserwowałem tę sztukę z okna w kuchni, popijając szklankę wody.
To był kolejny wieczór, kiedy zostałem sam, ale przyzwyczaiłem się do tego. Nie żebym był z tego zadowolony, ale nie byłem zaskoczony ciszą w domu i jedzeniem w
















