Dziś działy się rzeczy tak absurdalne, że byłam doszczętnie wyczerpana, ale spotkanie z Jessicą i ta urocza chińska knajpka to zdecydowanie nie był finał dnia, jakiego się spodziewałam.
Jessica stała teraz przede mną na chodniku, skąpana w blasku dobiegającym z restauracji i w łagodnym świetle latarni, które wystarczająco oświetlały nam twarze.
„Co tam?” – spytałam po krótkiej chwili milczenia.
Je
















