Lachlan
Potrzebowałem każdej cząstki mojego ciała, by zachować spokój, obserwując, jak Amelia rozmawia z tym głupcem przez telefon. Ale widząc, jak delikatnie to załatwia, wiedziałem, że ten idiota musi się nauczyć na własnej skórze. Więc bez namysłu wyrwałem jej telefon i dałem temu zeru do zrozumienia, jakim jest durniem.
– Hej, Lachlan, nie myślałem, że tam jesteś – odparł ten idiota, a ja pryc
















