Christopher
– Panie Mallory, oto akta, o które pan prosił, oraz umowa. Goście są już w sali konferencyjnej 201.
Podniosłem głowę, a mój wzrok spotkał się ze wzrokiem sekretarza. Młody mężczyzna, pewnie w moim wieku albo kilka lat młodszy. Białe włosy, szare oczy. Nienawidzę go.
Za bardzo się wyróżniał i zdecydowanie za bardzo wchodził mi w tyłek. No i był gejem, a to nie były tylko moje spekulacje
















