logo

FicSpire

Żal miliardera: Pogoń za byłą żoną

Żal miliardera: Pogoń za byłą żoną

Autor: Winston.W

Rozdział 5
Autor: Winston.W
10 cze 2025
Lachlan – Rozwód? – powtórzyłem bezmyślnie. Zesztywniałem w szoku, widząc to twarde spojrzenie w oczach Amelii. Nigdy wcześniej go nie widziałem przez te trzy lata naszego małżeństwa. Zawsze patrzyła na mnie bezradnie, z miłością i rozpaczą, która tak bardzo mnie irytowała i sprawiała, że ​​cierpła mi skóra. Ostatnią rzeczą, jakiej się spodziewałem, było to, że to moja żona wręczy mi dziś wieczorem pozew o rozwód. Wszystko, co robiłem, miało na celu uczynienie jej nieszczęśliwą w tym małżeństwie, ale znała warunki umowy małżeńskiej ustalonej przez mojego zmarłego ojca. Nie miała prawa do ani jednego grosza z moich pieniędzy, jeśli kiedykolwiek by się ze mną rozwiodła, chyba że dałaby mi spadkobiercę. Jak dotąd, nadal była tą samą bezpłodną kobietą od samego początku. Amelia nie była moim pierwszym, drugim, a nawet setnym wyborem na żonę. Moim planem zawsze było skończyć z Cassie. Ale mój ojciec, ten manipulujący drań, skręcił mi ręce aż po grób i obarczył mnie tym żartem kobiety. – Tak – powiedziała powoli i niepewnie podeszła do stołu, aby położyć na nim lekko pognieciony papier. Zmrużyłem na niego oczy, zastanawiając się, jak długo go miała. – Nie mogę uwierzyć, że zmarnowałem na ciebie trzy lata małżeństwa i nic z tego nie mam – warknąłem gniewnie. Nie podobało mi się uczucie, że to ona ma ostatecznego asa w rękawie. Chciałem być tym, który w końcu znajdzie sposób na ucieczkę z tego więzienia i odrzuci ją. Może to moje ego, ale to mi się nie podobało. Ani trochę. – To s-samo można powiedzieć o mnie – wybełkotała. Zawsze się cholernie jąkała. Amelię można najlepiej opisać jako mysz. Była mała, nieśmiała i bezwartościowa. Wyszła za mnie za mąż z zamiarem wydania moich miliardów, ale na jej nieszczęście byłem sprytniejszy, niż się spodziewała. Z jej mdłymi blond włosami, matowymi oczami i bladą skórą. Zawsze w niedopasowanych ubraniach i nie była wysoka, szczupła i zgrabna jak Cassie. Zamiast tego była pulchna i żenująca. – Podpisz to, Lachie – zamruczała Cassie do mojego ucha. – To zawsze chcieliśmy. W końcu uwolnimy się od tej suki. Nie trzeba mi było dwa razy powtarzać. Wyciągnąłem moje wieczne pióro, podpisałem to, a potem rzuciłem w nią. Podniosła się z podłogi, żeby to podnieść, i z ostatnim przygnębionym spojrzeniem wyszła, wyglądając jak żebraka. – W końcu! – zawołała Cassie, wznosząc kieliszek w toaście. – Pozbyliśmy się jej. W końcu możemy się naprawdę zabawić i możesz przestać udawać niedostępnego. Zaśmiałem się cicho, ale tak naprawdę myślałem o Amelii. Co dało jej odwagę, by się ze mną rozwieść? Czy kogoś poznała? – A może nie starasz się tak bardzo, jak myślisz, dla mnie. Zaśmiała się. – Nie muszę się dla ciebie starać. Jesteś mój. Zawsze byłeś mój. Nigdy nie należałeś do tej obrzydliwej rzeczy. – Możesz to powtórzyć – powiedziałem Cassie z uśmiechem. Po tym, jak Cassie wyszła, mówiąc mi, że spakuje wszystkie swoje rzeczy i wprowadzi się następnego dnia, pospieszyłem do pokoju Amelii i nie wiem, czego się spodziewałem, ale pustka pokoju mnie zszokowała. Natychmiast zawołałem gospodynię, ochroniarza przy bramie i mojego kierowcę. – Gdzie jest moja żona? – wycedziłem przez zęby. – Wyszła dwie godziny temu – powiedział strażnik ze zmieszanym wyrazem twarzy. – Tak, zawiozłem ją do domu jej rodziców – dodał mój kierowca. Odprawiłem ich i zadzwoniłem do jej ojca. – Halo – powiedziałem od razu. – Będę za piętnaście minut, żeby odebrać Amelię. – O czym ty mówisz? – zapytał jej ojciec, brzmiąc sennie i zdezorientowany. – Dlaczego Amelia miałaby tu być? – Mój kierowca powiedział, że wysadził ją w twoim domu dwie godziny temu – warknąłem. – Zapewniam cię, że nikogo tu nie było, a zwłaszcza mojej córki. Nie mów mi, że zgubiłeś własną żonę? – zapytał z szyderczą rozbawieniem, które działało mi na nerwy. Natychmiast się rozłączyłem i rzuciłem telefon. Jeśli o mnie chodzi, Amelia nie miała w mieście żadnych przyjaciół i nigdy nie wychodziła z domu, więc byłem pewien, że nie poznała nikogo nowego, o kim bym nie wiedział. Wszystko, co robiła, to siedzenie w domu i jedzenie, aż stała się gruba i bezkształtna, nigdy nie myśląc o tym, żeby dbać o formę, żebym mógł zabierać ją na imprezy. Dobrze, że Cassie zawsze była tak miła, żeby przychodzić ze mną na imprezy. Nie miała też pieniędzy, o co zadbałem, więc nie mogła zajść daleko. Zadzwoniłem do mojego prywatnego detektywa i odebrał za pierwszym sygnałem. Za kwotę, którą mu płaciłem, spodziewałem się tego. – Słucham pana? – Moja żona zaginęła. Jakieś dwie godziny temu. Chcę, żebyś ją znalazł. Jeszcze nie zaszła daleko, ale chcę, żebyś się upewnił, że nie opuści miasta. Chcę ją z powrotem tutaj, teraz! – Czy zna pan imiona jej przyjaciół? Możemy od tego zacząć – zapytał. Skąd miałem znać imiona jej przyjaciół? Nie byłem nawet pewien, czy ma jakiś prawdziwych przyjaciół. Była zbyt żałosna, żeby kogokolwiek zatrzymać. – Nie płacę ci wszystkich tych pieniędzy za zadawanie mi pytań. Wykonuj swoją cholerną robotę. – Rozłączyłem się, kipiąc ze złości. Powinienem być zadowolony, że odeszła, więc dlaczego, do cholery, byłem zamiast tego wściekły? Odwróciłem się z powrotem do jej pustego pokoju, marszcząc brwi. Nie było żadnych dowodów na to, że osoba mieszkała tu przez trzy lata i nagle pomyślałem, jakie to dziwne. Nie było żadnych dowodów na to, że Amelia w ogóle mieszkała w tym domu. Gdy miałem już wychodzić z jej pokoju, coś na łóżku przykuło moją uwagę. Podszedłem do łóżka z przekąsem i podniosłem biały plastik. Wpatrywałem się w niego bezmyślnie przez kilka chwil. Dwie różowe linie wpatrywały się we mnie, szydząc ze mnie. Moja żona skłamała mi w twarz, kiedy powiedziała, że ​​nie ma nic do pokazania za nasze trzy lata małżeństwa. Uciekła jak złodziej w nocy i zamierzałem zrobić wszystko, co w mojej mocy, żeby ją znaleźć i moje dziecko, które rosło w jej łonie.

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Rozdział 5 – Żal miliardera: Pogoń za byłą żoną | Czytaj powieści online na FicSpire