Amelia
Dźwięk zamykanych drzwi sprawił, że podskoczyłam, zajmując swoje miejsce. Moje serce wciąż biło bardzo szybko po spotkaniu z Niną. Ta wiedźma ośmieliła się mnie spoliczkować. Nie wiem, skąd wzięłam odwagę, by się jej przeciwstawić, ale bardziej irytowało mnie to, że wciąż miała czelność droczyć się ze mną, jakbym nadal była częścią tej surowej rodziny. Byłam wściekła. Jakie prawa ta idiotka
















