Amelia.
Wciąż zastanawiałam się, co na siebie włożyć, przeszukując szafę. Jedynym miejscem, w którym byłam, poza szpitalem na wizytach prenatalnych, była nigdzie. Lachlan o to zadbał. I szczerze, ja też nie miałam ochoty na żadne wyjścia. Nudziłam się w domu, to prawda. Ale wolałam spokój i ciszę, którymi się tu cieszyłam. A plotki, którymi dzieliła się ze mną pokojówka, też były zabawne – tego ni
















