logo

FicSpire

Żal miliardera: Pogoń za byłą żoną

Żal miliardera: Pogoń za byłą żoną

Autor: Winston.W

Rozdział 2
Autor: Winston.W
10 cze 2025
Amelia – Zieleń to nie twój kolor. Powinnaś była założyć coś niebieskiego – warknął Lachlan, podchodząc do mnie. Czekałam na niego w naszym holu ponad dwadzieścia pięć minut, a on w końcu przyjechał i od razu zaczął mnie krytykować. – P-przepraszam – wyjąkałam. – Mogę się przebrać. – Nie ma czasu – syknął. – I tak jesteśmy już spóźnieni. Jakby to nie on nas spóźnił. – Powinnaś była zatrudnić osobistą stylistkę mojej siostry, jak ci radziła. Ona zawsze wygląda tak elegancko, a ty jak nędznica. Powstrzymałam się od riposty, że nie jestem pewna, czy byłby zachwycony, gdybym ubierała się jak ekskluzywna prostytutka, jak jego siostra. Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek widziała Ninę Mallory w sukience, która sięgałaby do połowy uda. – Chodźmy – syknął. – Nie mogę się doczekać dnia, w którym przestaniesz mnie wreszcie zawstydzać. Poszłam za nim ze spuszczoną głową, jakbym szła na własną egzekucję. Można śmiało powiedzieć, że rodzina Lachlana mnie nienawidziła. Podczas gdy jego matka i siostra zawsze mnie obgadywały i poniżały, jego młodszy brat nigdy nie przegapił okazji, by mnie osaczyć i spróbować zwabić do swojego łóżka. Dom, w którym mieszkałam z Lachlanem, był ogromny, z sześcioma sypialniami z łazienkami, ale to nic w porównaniu z domem rodziny Mallory. Nigdy nie mogłam się przyzwyczaić do czystego przepychu tego domu. – Przestań się gapić jak wieśniaczka – warknął Lachlan, a ja natychmiast zamknęłam usta i przybrałam obojętny wyraz twarzy. Umundurowany służący zaprowadził nas do stołu w jadalni, gdzie jego rodzina już siedziała, a Lachlan przeprosił za nasze spóźnienie. – Och, nic się nie stało, Lachie – powiedziała Elise, jego matka, z miłym uśmiechem, po czym jej wzrok powędrował na mnie, stojącą za jej drogocennym synem, i natychmiast zrobił się kwaśny. – Wszyscy wiemy, czyja to wina. – Ble, dlaczego ona tu jest? – jęknęła jego siostra Nina. – Nie mogła wymyślić jakiejś wymówki i zostać w domu? Miała na sobie jaskrawą, okropną żółtą sukienkę, która bardziej pasowałaby do klubu. Dekolt sięgał aż do żołądka, odsłaniając wszystko oprócz sutków. – Wątpię, czy nasza mała złotokopka w rodzinie kiedykolwiek przegapi okazję, by nam przypomnieć, że udało jej się wkręcić do tej rodziny – powiedziała Elise. Lachlan tylko zachichotał i poszedł zająć swoje miejsce, podczas gdy jego obleśny brat obleśnie się na mnie gapił. Kiedyś wspomniałam mężowi o zalotach jego brata, a on oskarżył mnie o bycie dziwką. – Nie przejmuj się nią – odezwał się inny kobiecy głos. – Lekarz zalecił ci unikanie stresu. Odwróciłam się i zobaczyłam, że to nikt inny jak Cassandra, przyjaciółka Lachlana z dzieciństwa i córka jednego z partnerów biznesowych Mallory. Była bogatą dziedziczką i uwielbiała ją jego matka i siostra. Cały świat myślał, że skończą razem, ale ja byłam tą złą złotokopką, która zmusiła mojego ojca, by dodał mnie jako część umowy, tylko po to, bym mogła położyć swoje brudne łapska na Lachlanie. I oczywiście mój mąż zajął miejsce obok niej, pozostawiając mnie miejsce obok Christophera. Usiadłam ostrożnie, nerwowo wygładzając moją zieloną sukienkę na nogach. Kiedy podniosłam wzrok, zobaczyłam, że Lachlan i Cassie wdali się w szeptaną rozmowę, pochylając ku sobie głowy. – Czyż oni nie tworzą uroczej pary? – westchnęła rozmarzona Nina. Czy oni po prostu sprowadzili mnie tutaj, żeby mnie upokorzyć? Dlaczego Lachlan nie pozwolił mi po prostu zostać w domu? W ten sposób mógłby robić, co chce, ze swoją jedyną prawdziwą miłością. – Absolutnie – zgodziła się natychmiast Elise. – Mamo, proszę – Cassie odgoniła je śmiechem. – Nie mówcie takich rzeczy przy niej. Jeszcze się biedaczka popłacze. – Płakać? – zadrwiła Nina. – Z jakiego powodu miałaby płakać? Dostała wszystko, czego chciała. Wbiła swoje chciwe szpony w mojego brata i ma do dyspozycji wszystkie jego pieniądze. Spojrzałam na nią ze zdziwieniem. Nie miałam żadnego dostępu do ogromnego bogactwa Lachlana. Nie żebym tego chciała. Nie pozwalano mi pracować i nie dostawałam żadnego kieszonkowego. Kiedy czegokolwiek potrzebowałam, musiałam prosić i błagać o to męża i być upokarzaną. Sukienka, którą miałam na sobie, była jedną z tych, które miałam od lat. – Nie wspominając o tym, że odziedziczy miliony, jeśli kiedykolwiek się rozwiodą – dodała Elise z drwiną. – Ale wątpię, czy kiedykolwiek pójdzie tą drogą. Będzie chciała żyć w ten sposób, wysysając mojego syna do końca życia. Zacisnęłam usta w wąską linię, aby uwięzić w nich moją gorzką ripostę. Nie mogłam sobie pozwolić na wyplucie jadowitych słów, do których tak tęskniłam. W tym momencie pojawili się służący i zaczęli podawać talerze z jedzeniem. – Czy powinnaś jeść to wszystko? – zapytała Cassie, wpatrując się w mój talerz z grillowanymi ziemniakami z szokiem. – Możesz zrzucić kilka kilogramów, Emily. Mam na imię Amelia i byłam pewna, że o tym wie. Lachlan tylko parsknął: – Ona mało się czym przejmuje. Je jak przeklęta świnia. – To nieprawda! – odparłam. – Przynieście jej sałatkę – rozkazał Lachlan służącym, ignorując mnie. Nawet nie byłam taka głodna, ale ta ostateczna kontrola i upokorzenie były ostatnią kroplą, zwłaszcza gdy Christopher podniósł wzrok znad swojego talerza i pożądliwie mnie zmierzył. – Myślę, że niektóre jej części są idealne takie, jakie są. – Potem jego oczy powędrowały na moje piersi. Wstręt przeszył mnie. I w momencie, gdy służący zastąpił moje ziemniaki sałatką, gniew zapłonął w mojej krwi. Cassie puściła mi oczko i położyła jedną rękę z zadbanymi, pomalowanymi na czerwono paznokciami na piersi mojego męża, i przestałam być rozsądna. Wstałam i odrzuciłam sałatkę. Słyszalny trzask i brzęk sprawiły, że wszyscy przy stole podskoczyli. – Amelia! Jak śmiesz! – warknął Lachlan, a w jego oczach błysnął gniew. Nagle zaszokowana moim beztroskim zachowaniem, chwyciłam torebkę z przerażonym jękiem i wybiegłam z domu, ignorując imię wykrzykiwane za mną przez męża. O Boże, co ja zrobiłam?

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Rozdział 2 – Żal miliardera: Pogoń za byłą żoną | Czytaj powieści online na FicSpire