Amelia.
Razem ze służącymi nakrywałam do stołu. Wcześniej protestowali, ale nalegałam. Po prostu byłam podekscytowana możliwością zjedzenia kolacji z mężem, więc postanowiłam nakryć do stołu albo przynajmniej w tym uczestniczyć.
Nigdy nie przestawał mnie drażnić tym, co wydarzyło się w samochodzie poprzedniej nocy. Dla mnie też to było szaleństwo. Zarumieniłam się, gdy wspomnienia zaczęły przela
















