Amelia
Podróż powrotna do domu Erica przebiegała w ciszy i w nieco niezręcznej atmosferze. Kiedy Eric wszedł na oddział, pielęgniarka zwróciła się do mnie per "Pani Trumann".
Na myśl, że Eric powiedział pielęgniarkom, że jesteśmy parą, moja twarz oblała się szkarłatnym rumieńcem. Co więcej, fakt, że był tak elegancko ubrany i że podziwiałam jego wygląd, wcale nie pomagał.
To nie tak, że to moja wi
















