Lachlan
Skinąłem głową ochroniarzom, wchodząc do Torquay Bar. Mój nos lekko się zmarszczył, gdy zapach różnych perfum, prawdopodobnie z domieszką afrodyzjaku, owionął mnie.
Rozejrzałem się po przestrzeni skąpanej w czerwieni i zobaczyłem kilka grup, które już piły. Barman był bardzo ożywiony, miksując różne drinki dla klientów.
Przynajmniej ktoś się cieszy, że jest tu tak wcześnie rano. Westchnąłe
















